Strona główna

Trochę z przypadku, trochę z życiowej konieczności
podjęłam decyzję o podzieleniu się z Państwem moim
kochanym „Drewnianym Domeczkiem”. Włożyłam w niego ogrom pracy,
serca no i oczywiście pieniędzy.
Przy jego tworzeniu przeszłam przyspieszony kurs budowlany,
ale było warto, bo już po kilku miesiącach mogłam cieszyć się
wyjątkowo pięknym i funkcjonalnym wnętrzem.
Nie ma żadnej przesady w stwierdzeniu, że Bieszczady zachwycają o każdej
porze roku. Jeżeli chcecie się o tym przekonać sami,
koniecznie odwiedźcie „Drewniany Domeczek”.
Zapraszam do środka!